"Nie jesteś tego warta"



"Nie jesteś tego warta"

Kocham czytać czasopisma. Zwłaszcza z artykułami na ładnym kredowym papierze i z świetnymi zdjęciami.

O czym czytam? Zwykle wybieram tematy związane z tym, co sprawia mi przyjemność. Większość mojego życia opiera się na tym na co patrzę. Jem oczyma, dlatego namiętnie kupuje gazety kulinarne. Czasem wolę kupić ładne pisemko niż faktyczne jedzenie.

Ostatnio jednak naszła mnie chęć na lekką zmianę, kupiłam kilka egzemplarzy Shape. To czasopismo o fitnessie, żywieniu i tematyce około zdrowotnej. Środek bardzo przypomina Joy czy Cosmopolitan, wiem więc do jakich czytelników, a raczej czytelniczek jest on skierowany. Oglądam sobie tą gazetkę z mnóstwem reklam, patrzę na przykłady ćwiczeń, milion reklam. I widzę sprzeczności na każdym kroku.

Czytam "Bez kompleksów", aby za chwilę zobaczyć "Zgrabna i warta bikini".

Może dla innych osób wydaje się to nieszkodliwe, ale ja mam inne zdanie. Męczę się z zaburzeniami odżywiania, według mnie, nigdy nie wyglądam dobrze. Kraja mi się serce gdy czytam wpisy innych osób, których to dotyczy. Redakcje takie jak to od "Shape" podejmuje świadome decyzje, żerując na osobach takich jak ja. Wiedzą, że kupimy ten zestaw jedzenia w proszku, ten krem który rzekomo odchudza uda. Z resztą, po wzięciu do siebie takich nagłówków, kto by się nie skusił.

Boli mnie to, że kupując magazyn samozwańczo o zdrowiu natykam się na takie słowa i paskudne sztuczki marketingowe używające sobie na tych najsłabszych.

Pamiętaj, jesteś tego warta, niezależnie od rozmiaru.

Olga

Lubię słuchać deszczu i chrupać marchewki. Miło mi, że Twoja osoba trafiła do mojego fiołkowego zakątka. Otul się w kocyk i poczuj się jak w domu!

2 komentarze:

  1. Właśnie dlatego nie czytam i nie kupuję takiego gówna. Czytasz: "jesteś piękna", "jak pokochać swoje ciało", "pozbądź się kompleksów". A na nastepnej stronie "schudnij 5 kilo w tydzień". Aż się nóz w kieszeni otwiera.
    Czyli jesteś piekna ale schudnij :) Tak się właśnie gra na podświadomość ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację z tymi magazynami, to zwykły marketing, dlatego się od nich trzymam z daleka ;) Tam zaprzeczają sami sobie- piszą o tym, by kobieta akceptowała się taką, jaka jest, by 10 stron później fundować trzeźwiące wiadro zimnej wody pod postacią artykułów w stylu 'takie ciało podoba się mężczyznom' lub 'jak zgubić 5 kg w tydzień'. No żenada, to bardzo chamskie z ich strony, ale cóż, to ich praca..
    I masz całkowitą rację. Wartość kogokolwiek nie mierzy się rozmiarem/ wyglądem/ zasobnością portfela. Kiedy umrzemy, najbliżsi nie będą tęsknić za wyglądem naszego ciała. Zatęsknią za naszym wnętrzem, tym czym się z nimi dzieliliśmy, co wnosiliśmy do ich życia.

    OdpowiedzUsuń